sobota, 30 listopada 2013
Jeden, dwa, trzy, cztery...
..., czyli hurtowo, tortowo! Takie cztery torty ostatnio pojechały sprawić radość z okazji narodzin dwóch chłopców i dwóch dziewczynek. A skoro znacie już skład tortowy, oraz to z czego są zrobione ( dla przypomnienia można to sprawdzić TUTAJ ) postanowiłam pokazać kilka detali. To jest to co lubię robić najbardziej, każdy tort jest inny od poprzedniego, bo nie wiem co wymyślę następnym razem ;-) Do każdego prezentu jest też dołączony bilecik sygnowany logo Ataji, a na końcu pakowane są w celofan.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz