środa, 25 września 2013

Misia lubisia...

..., czyli taki prezent ostatnio mnie opuścił ;-) Pluszowa Misia na rowerku z pieluszek. Koła wykonane z 18 pieluszek, tetrowa kierownica, światło przednie z butelki 120 ml, a błotnik ze śliniaka. Wszystko ozdobione satynowymi wstążkami w dwóch kolorach - różu i kremowym. Aplikacje z gotowych taśm i wykończenia własnoręcznie zrobionymi różyczkami dopełniają kompozycję. Prezent powędrował dla maleńkiej królewny. Lubię bardzo sprawiać przyjemność najmłodszym, nawet tym, którzy jeszcze muszą dorosnąć, zanim nacieszą się prezentem w pełni, a póki co, sprawiam radość z nieoczekiwanych prezentów rodzicom pociech.



3 komentarze:

  1. Twoja pomysłowość robi wrażenie;))Trzeba mieć wyobraźnię,żeby zrobić taki fajny prezent;)

    OdpowiedzUsuń
  2. witam jak zawsze kolorowo i ciepło na tym blogu zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń